Yvette

Hahahahahahahahaha... ale nudy.

Yvette Halldess

Tsubaki
Wygląda na około 21 lat (ale jest o wiele wiele starsza)
Kobieta
Aseksualna
Demon
Bywa wszędzie, a zarazem nigdzie.

Bezrobotna

Aparycja:
W ludzkiej postaci jest dość niską oraz szczupłą kobietą (158 cm wzrostu) o porcelanowej delikatnej i prawie nieskazitelnej cerze. Problemem w tym jest jej prawa dłoń, która cała jest czarna. Widok dłoni wzbudza w obserwujących niepokój, sądzą, że przynosi chorobę, że niszczy wszystko czego dotknie (trudno powiedzieć ile w tym prawdy). Dlatego pozostaje ona w ukryciu rękawa. Szczerze mało kto wie, o jej dłoni. Już prędzej ktoś wpadnie na to, że ona po prostu jej nie ma.
Ma średniej długości ciemne włosy z kilkoma kosmykami, które opadają na jej twarz. Po za tym jej oczy rażą hipnotyzującą czerwienią. Dla jednych są piękne i tajemnicze, a inni uważają je za przerażające. Często towarzyszy jej uśmiech i wtedy bez problemu da się dostrzec jej prawie wampirze kły. Nosi na sobie czarną yukate obwiązaną na talii czerwonym obi. Nosi także na ramionach biały płaszcz, na którego końcach są widoczne czerwone płatki kamelii, a na stopach nosi geto (tradycyjne drewniane japońskie sandały, które dodają jej aż 9 cm wzrostu.)
Natomiast w lisiej formie jest bardzo zgrabnym, skocznym i pięknym zwierzęciem. Jej futro jest miękkie wyczesane oraz czarne niczym najprawdziwsza noc. Zęby oraz pazury są ostre niczym brzytwy. Posiada ona aż dziewięć ogonów, które są nie tylko samym symbolem jej potężnej mocy, ani ładnym dodatkiem, który ją odróżnia od zwykłych lisów. W tejże postaci często ma zamknięte lub przymrużone oczy i zdecydowanie częściej się śmieje (a w sumie bardziej chichocze, a brzmi to trochę przerażająco) tak zupełnie bez powodu. 

Charakter:
Nie da się ukryć, że dziwny z niej demon, a przede wszystkim strasznie zmienny. Potrafi się uśmiechać, a chwilę później rozpłakać. Tak jest z jej dziwnym poczuciem humoru. Często śmieje się z najprostszych rzeczy, a po chwili stwierdza, że ją to nudzi. Wszyscy pod tym względem mają ją za wariatkę, ale każdy jest dziwny na swój własny sposób.
To wielka sztuka uśmiechać się, a w środku być rozdartym na milion kawałeczków.
Twierdzi, że nienawidzi innych ras i przydałaby się tu jakaś mała wojna. W końcu to najlepszy środek komunikacji. Poza tym ból, złość, cierpienie, smutek, żal, nienawiść, kłamstwa, intrygi, zemsta... Muzyka dla jej uszu. Już niedługo wszystkich pochłonie melancholia, a ona sama uważa się za jej uosobienie. 
Mówią, że zemsta to wredna suka, tak się składa, że ona również, a jeśli chodzi o jej zawziętość przy osiągnięciu danego celu, jest ona ogromna i poparta bezlitosną oraz bezwzględną rządzą mordu. Bez wahania potrafi zabić niewygodnych lub niczemu winnych świadków, tłumacząc sobie, że to sprawiedliwe. Jednak pod tą cechą kryje się współczucie albo mała namiastka empatii w stosunku do istot, które znalazły się w podobnej sytuacji do jej własnej. Wtedy nie ma dla niej znaczenia, czy to człowiek, wróżka czy jakaś hybryda. Pomaga takim postacią i traktuje ich jako nowych członków swojej nowej rodziny. W końcu każdy potrzebuje rodziny. To nie fair stawiać światu czoła w pojedynkę. Bardzo się troszczy o takie osoby. Płacze po nich, gdy umierają i wścieka, gdy ktoś zadrze z jednym z nich i zrobi coś złego. Wtedy osobiście wymierza sprawiedliwość winowajcy. Dlatego często mylą ją z jakimś upadłym aniołem, bądź nazywają cierpiącą matką, która straciła swoje dzieci (g*wno prawda. Jest niechcianym i nieznanym przez nikogo dzieckiem, które dorosło. Chce się zemścić i pomóc podobnym do siebie. Chce żeby wszyscy, którzy jej nie znają, ponieśli tego konsekwencje).
Nie lubi się denerwować, ani nigdzie spieszyć. Spacery same w sobie uważa za coś odprężającego. Nie należy do osób pracowitych. Często sama leniuchuje, gdy tylko ma ku temu okazję albo w sumie nie (ciągle sypia do południa. Stało się to jej nawykiem). Lubi jak ktoś ją wyręcza, opiekuje się nią, przejmuje chociaż trochę. Nie da się ukryć, że doskwiera jej samotność i potrzebuje mieć oparcie w drugiej osobie, choć sama się nigdy do tego nie przyzna. Okazywanie słabości nie jest w jej stylu, ale zawsze trochę ponarzeka. Ogólnie często gada, nawet ze swoimi ofiarami. Przy konfrontacji najczęściej zawsze chce od swojego celu, żeby opowiedział jej jakąś najnowszą i zarazem najciekawszą historie, jaką zna albo opowiedział jakiś żart, odpowiedział na jakieś pytanie. Jednak parę nędznych słów nie uchroni nikogo przed śmiercią. Ona już tak po prostu ma.
Twierdzi, że nikt jej nie zna, nikt jej nie rozumie, ale w rzeczywistości sama się trochę od wszystkich odgradza. Dlatego chcę wojny...
Rodzina: "Niechciana ósma" w rodzinie. Zapomniana, odrzucona... Nienawidzi ich.
Partnerstwo: Szuka wysoko postawionego mężusia, ale raczej nie ma co liczyć na prawdziwą miłość. 
Umiejętności magiczne: - przede wszystkim transformacja (głównie w lisa i człowieka)
- tworzenie iluzji (zdarza się, że przenosi przeciwnika w swój własny świat, gdzie znika rzeczywistość i zostaje czerwona nicość albo tworzy iluzje lisa z krwi oraz ognia i porozumiewa się za jego pośrednictwem. Czasem sama z nim rozmawia, a on potrafi jej odpowiedzieć)
- przywoływanie deszczu (chyba nie ma co wyjaśniać)
- katana (jest ją w stanie wygenerować w prawej dłoni w bardzo prosty sposób, a dzieje się to tak, że: czerwone płatki kamelii zaczynają wypadać z jej prawego rękawa, po czym łączą się i stają czarną kataną, otoczoną czerwoną aurą. Oczywiście jest w stanie zrobić ich więcej niż jedną, a nawet i kontrolować je w powietrzu.)


Umiejętności naturalne: 
- shinkendo
- strategiczne planowanie
- niebywała zręczność i zwinność
Inne informacje: - Żywi się krwią innych istot.
- Leworęczna, a swoją prawą dłoń zawsze ukrywa pod rękawem.
- Bardzo wrażliwa na punkcie swojego wzrostu.
- Sypia do południa. Nigdy jeszcze nie wstała wcześniej z własnej inicjatywy.
- Lubi spacerować.
- Jej obecność zwiastuje niespodziewany deszcz wraz z delikatnym i powolnym stukotem drewnianych geto, który zawsze rozlega się echem po okolicy.
- Nie przepada za opowieściami o czyiś snach oraz swoim rodzeństwem.
- Płacze, gdy straci kogoś bliskiego.
- Pachnie kwiatami kamelii, a sama lubi zapach zielonej herbaty.

Hw - Crow; Discord - Crow#3453

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz