wtorek, 8 grudnia 2020

Arahabaki DO Kimiko


Tylko on? Nie da się ukryć, że od zawsze schlebiały mu takie słówka i dziś nie było inaczej. Automatycznie uśmiechnął się pod nosem i bardziej wyprostował.
- Cieszę się, że darzysz mnie takim zaufaniem. - powiedział jedynie rozbawiony, a potem z rękami w kieszeniach, zaczął iść w stronę schodów. - Bądź pewna, że nie pisnę nikomu ani słówka. - zapewnił rozbawiony, pokonując już pierwsze stopnie. To nie pierwszy raz, gdy ktoś mu powierzył swoją tajemnicę. W ludzie to robią nałogowo w swoich modłach albo pijani w barach. Niejednego się nasłuchał i sam nie jednej towarzyszce się wyżalił. Niestety życie nie zawsze jest kolorowe. - Masz jakieś wino? - dodał jeszcze, wciąż wolnym krokiem wchodząc na górę.
- Coś się zawsze znajdzie. - odpowiedziała, po chwili już do niego dołączając. Wspólnie opuścili piwnice.